Autostrady są drogami, na których można rozwinąć największe prędkości. Autostrady w Polsce, poza niemieckimi, pozwalają pojechać najszybciej na kontynencie europejskim. Przypomnijmy, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ruchu drogowego na autostradzie w Polsce można jechać z prędkością do 140 km/h (dotyczy to aut osobowych, dostawczych do 3,5 tony oraz motocykli). A jeśli dodamy do tego pewien limit kilometrów, poniżej którego policja nie karze mandatem, to się okaże, iż całkowicie legalnie można jechać nawet z szybkością rzędu 150 km/h. Dla porządku dodajmy, iż pozostałe pojazdy - samochody osobowe, dostawcze do 3,5t i motocykle z przyczepą, pojazdy ciężarowe o dmc powyżej 3,5 tony, autobusy, również te z przyczepą (poza autobusami spełniającymi dodatkowe warunki techniczne, dla których dozwolona prędkość wynosi 100 km/h) - mogą rozwijać maksymalną prędkość do 80 km/h.
I choć są to już całkiem spore prędkości, dla wielu osób, poruszających się na co dzień wyłącznie w ruchu miejskim, bardzo rzadko osiągane, okazuje się, że autostrady należą do najbezpieczniejszych dróg. Policyjne statystyki raczej tu nie kłamią - w porównaniu do innych rodzajów dróg na autostradach dochodzi do najmniejszej liczby wypadków drogowych.
W 2013 r. wydarzyło się na nich 289 wypadków, co stanowi 0,8% ogólnej ich liczby. Dla porównania, do największej liczby tego typu zdarzeń doszło na drogach dwukierunkowych jednojezdniowych – aż 29.208 (81,5%). Najczęstszą przyczyną wypadków na autostradach jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze (105), niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami (47), zmęczenie za kierownicą lub zaśnięcie (41) oraz nieprawidłowa zmiana pasa ruchu (24).
Aby jazda autostradą była bezpieczna, to poza odpowiednim do swoich umiejętności dawkowaniem prędkości, powinniśmy przestrzegać jeszcze kilku ważnych zasad. Mimo kilku pasów, na autostradzie jedziemy zawsze prawym. Lewy, bądź środkowy w przypadku większej ich liczby, służą do wyprzedzania. To ważne, bowiem niedostosowanie się do tej zasady nie tylko może spowolnić ruch na autostradzie, ale i kosztować nas mandat. I to nawet do wysokości 500 zł.
Opuszczenie prawego pasa, mimo iż jest wolny, dopuszczalne jest jeszcze w jednym przypadku, choć nie jest on uregulowany przepisami. Otóż gdy widzimy włączający się do ruchu inny pojazd, ustąpmy mu właśnie miejsca na prawy pasie, zjeżdżając na lewy (oczywiście, jeśli żadne auto nie wyprzedza nas w tym momencie). Dzięki takiemu manewrowi, włączający się do ruchu pojazd zrobi to płynnie i nie będzie musiał zbytnio zwolnić bądź nawet się zatrzymać.
Jeśli zaś to my włączamy się do ruchu, wykorzystajmy w pełni pas rozbiegowy, a nie na siłę wjeżdżajmy od razu na prawy pas autostrady, zmuszając innych do przyhamowania. Umiejętne wykorzystanie pasa rozbiegowego pozwoli osiągnąć odpowiednią prędkość i nawet wjechać przed szybciej jadące z początku auta.
Na autostradzie panują duże prędkości, więc przed wszelkimi manewrami związanymi ze zmianą pasa ruchu powinniśmy upewnić się, czy jest to bezpieczne. Odpowiednia ocena sytuacji jest tu niezbędna - oddalony pojazd jadący jednak z dużą większą prędkością od naszej może zbliżyć się do nas o wiele szybciej niż nam się wydaje. Dlatego też sporo wcześniej sygnalizujmy nasze zamiary kierunkowskazem, ze zmianą pasa ruchu w momencie wyprzedzania nie czekajmy do ostatniej chwili i utrzymujmy odpowiedni dystans od poprzedzającego nas samochodu. Przyjmuje się, że bezpieczna jest odległość ok. 40-50 metrów, nigdy nie powinniśmy jechać na tzw. zderzaku. O groźną sytuację wówczas bardzo łatwo.
Na autostradach nie wolno zawracać, zatrzymywać się nawet na chwilę (poza miejscami do tego przeznaczonymi) i cofać, a także holować inne auta. Przypomnijmy również, że na autostradach mogą się poruszać wyłącznie pojazdy samochodowe (a więc nie rowery, motorowery, ciągniki czy wozy konne, o pieszych nie wspominając), konstrukcyjnie przystosowane do rozwijania prędkości powyżej 40 km/h (dotyczy to również ciągnięcia przyczepy).
Awaria na autostradzie
Niestety awarii nigdy nie da się przewidzieć, jeśli więc dojdzie do takiej sytuacji na autostradzie, musimy zachować szczególną ostrożność. Zjeżdżamy na pas awaryjny bądź maksymalnie do skraju jezdni, włączamy światła awaryjne i wychodzimy z samochodu od strony pasażera. Nie zaszkodzi założyć kamizelki odblaskowej, choć prawo polskie nie przewiduje takiej konieczności. Ustawiamy trójkąt ostrzegawczy (ok. 100 metrów za samochodem) i przechodzimy za barierki. Dotyczy to wszystkich pasażerów. W międzyczasie wzywamy pomoc drogową i czekamy na jej przybycie. W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie sytuację, że kierowca czy żaden z pasażerów nie posiadają telefonu komórkowego, ale w razie takiej sytuacji (rozładowany telefon) możemy skorzystać ze słupka alarmowego, za pośrednictwem którego skontaktujemy się z centrum obsługi autostrady.
Mandaty związane z ruchem autostardowym
Naruszenie zakazu zawracania na autostradzie: 300 zł
Cofanie na autostradzie: 300 zł
Wjazd na autostradę pojazdem, dla ruchu którego drogi te nie są przeznaczone: 250 zł
Zatrzymanie lub postój pojazdu na autostradzie w innych miejscach niż wyznaczone w tym celu: 300 zł
Nieusunięcie z jezdni pojazdu unieruchomionego z przyczyn technicznych oraz nieostrzeganie innych uczestników ruchu: 300 zł
Niesygnalizowanie lub niewłaściwe sygnalizowanie postoju pojazdu silnikowego z powodu uszkodzenia lub wypadku na autostradzie: 300 zł
Ostatnie komentarze z Forum mojeauto.pl:
Dodaj swój komentarz +