Kolejna szalona wizja? Raczej nie, zwłaszcza, że finansowaniem tego projektu zajmie się sama Unia Europejska, co może oznaczać, że gra jest warta świeczki. Jeśli greckiemu badaczowi uda się przeistoczyć zapisy z kartek w rzeczywistą technologię, wówczas możemy mieć do czynienia z niewyobrażalną rewolucją w branży paliwowej i motoryzacyjnej.
"To dość niewiarygodny pomysł" - mówi sam autor projektu na łamach niemieckiego tygodnika. Od razu jednak dodaje, że: "dzięki pomocy finansowej UE jego szanse na zrealizowanie rosną." Powodzenie projektu zależy od tego czy uda znaleźć się odpowiedź na pytanie, czy możliwe jest napędzanie samochodów pyłem uzyskanym z przeróbki metali.
Pomysł pochodzącego z Salonik Athanasiosa Konstandopoulosa zyskał już uznanie innych badaczy podczas spotkania "EuroNanoForum" w Pradze, poświęconego w głównej mierze debacie nad technologiami przyszłości.
Od kilku lat możliwe jest przetwarzanie różnych metali w postać sypką. Uzyskiwane w ten sposób granulki proszku mają wielkość zaledwie milionowych części milimetra, a to z kolei stwarza możliwość transportowania go w bardzo łatwy sposób przez różne mechaniczne układy silnika. Zwłaszcza przez te, które odpowiedzialne są za szybkie spalanie surowców. - "Wyobrażam to sobie w ten sposób" - mówi Dyrektor działu zajmującego się badaniem chemicznych procesów zachodzących w inżynierii, "że cząstki pyłu zostaną wdmuchane do cylindrów, tam zostaną procesem oksydacji utlenione i następnie w 100 procentach wyłapane przez kolektor." Dzięki chemicznej reakcji z wodorem dokonanej już poza obrębem samochodu pył ulega tzw. redukcji i może zostać ponownie wykorzystany jako "metalowy proszek". W ten sposób zawiązuje się cykl krążenia materiału.
- "To zupełnie nowa forma zastosowania silników spalinowych" - mówi wynalazca, który w 2006 został uhonorowany europejską nagrodą Kartezjusza. Pomysł na silnik zasilany metalami zrodził się w jego głowie podczas jednym z przedstawień na którym zauważył, jak wiele energii marnuje się podczas spalania różnych materiałów. Metale takie jak żelazo, aluminium lub bor są w tych procesach bardziej wydajne niż benzyna, olej napędowy czy nawet wodór.
Pomyślna realizacja nowatorskiego systemu zasilania aut, miałaby bez wątpienia wiele zalet dla środowiska. Wykorzystując stworzone przez słońce pierwiastki wodoru do recyklingu utlenionych metali, cały proces byłby pozbawiony emisji dwutlenku węgla. Samochody nie produkowałyby spalin, co bez wątpienia wpłynęłoby na poprawę jakości powietrza w dużych aglomeracjach. Spalanie metali rozwiązałoby problem magazynowania zużytego metalu. W ten sposób zezłomowane auta mogłyby być paliwem dla ich następców.
Ostatnie komentarze z Forum mojeauto.pl:
Dodaj swój komentarz +