Taki obrót spraw może być zapowiedzią nowego modelu koncernu Chrysler, który będzie nawiązywał do legendarnego muscle cara. Nawet władze koncernu dopuściły taka możliwość, ale niewiadomo jak rynek przyjąłby nowy model pośród Camaro, Mustanga czy Challengera.
Z drugiej strony zarejestrowanie nazwy jako znaku towarowego wcale nie musi nic oznaczać. Po prostu koncern ma w planach zabezpieczenie nazwy by nie została wykorzystana przez konkurencję.
Komentuj:
Brak komentarzy! Wypowiedz się, jako pierwszy!