To kolejny samochód z elitarnego programu XX. Auta z tej serii cechują się tym, że nabywca nie ma możliwości trzymania ich we własnym garażu. Pełną obsługą zajmuje się Ferrari, Włosi dostarczają też pojazd na wybrany tor wyścigowy. Wiemy już, że w sezonie 2018/2019 planowanych jest 9 imprez dla posiadaczy takich modeli.
FXX-K Evo to rozwinięcie znanego już modelu FXX-K. Auto dysponuje taką samą mocą 1050 KM pochodzącą z potężnego silnika V12 wspomaganego przez motor elektryczny. Nie zmienił się też moment obrotowy, który wynosi ponad 900 Nm. Inżynierowie skupili się na optymalizacji pakietu ospojlerowania - ponad rok prac w tunelu aerodynamicznym i 5000 km testów torowych pozwoliły osiągnąć spektakularne efekty. Evo może poszczycić się siłą docisku aż o 23% wyższą niż w przypadku FXX-K. Ferrari twierdzi, że udało im się osiągnąć poziom samochodów ścigających się w seriach GT3 i GTE.
Znamy też konkretne wartości - przy 200 km/h docisk wynosi dokładnie 640 kg, a przy prędkości maksymalnej aż 830 kg. Na modyfikacje względem FXX-K składają się nowe zderzaki, inne spojlery, przemodelowane podwozie i zmiany w konstrukcji zawieszenia. Jednocześnie pojazd jest też lżejszy od standardowej odmiany - masa nowego modelu to 1165 kg.
Kilka nowinek pojawiło się też w środku. Nowy jest 8,5 calowy wyświetlacz, na którym kierowca może zapoznać się z telemetrią, podejrzeć szczegóły pracy układu hybrydowego, czy zobaczyć obraz z kamery cofania.
Co ciekawe, FXX-K Evo będzie można kupić zarówno jako samodzielną konstrukcję, jak i jako pakiet przeróbek dla jednego z 40 wyprodukowanych FXX-K. Nie znamy cen - nie będą one na pewno niskie...
Galeria:
Zobacz wszystkie zdjęcia (8)
Komentuj:
Brak komentarzy! Wypowiedz się, jako pierwszy!