Dziś atrakcyjne rabaty można znaleźć już niemal we wszystkich salonach. Jak usłyszeliśmy w kilku punktach dealerskich, bardzo obiecujący początek zeszłego roku sprawił, że dealerzy zamówili więcej aut i dziś sporo z nich zalega jeszcze na tzw. stokach. To naturalnie sprawia, że promocje są jeszcze korzystniejsze, choć nie wszędzie wygląda to identycznie i w niektórych przypadkach liczba wyprzedażowych modeli już się powoli kończy.
Wysokości rabatów uzależnione są oczywiście od poziomów wyposażenia poszczególnych wersji, rodzajów silnika, ale także od formy finansowania. Generalnie im droższy model, tym większa obniżka. W wielu markach najkorzystniejszy rabat uzyskuje się przy skorzystaniu z oferty pakietowej – samochód z kredytem bądź w leasingu.
Z decyzjami nie powinny zwlekać osoby zainteresowane Fordem. Patryk Pęcikiewicz z katowickiego Multeximu powiedział nam o dwukrotnym zwiększeniu natężenia ruchu klientów w porównaniu z grudniem. Jest duża grupa łowców okazji, którzy właśnie początek roku uważają za najlepszy czas na zakupy. Przy planowanym dłuższym użytkowaniu samochodu, rocznik zdecydowanie traci na znaczeniu – zauważa Patryk Pęcikiewicz. Opinię o potrzebie szybkiego podejmowania decyzji potwierdza Michał Leśniak, koordynator marki z salonu Partner w Krakowie. Modeli Kuga, z rabatem wynoszącym 24 000 złotych, i C-Max, tańszego w wyprzedaży o 12 000 zł, w jego salonie zostały już ostatnie sztuki. Podobnie, jest z poprzednią wersją Focusa, przecenioną o 12 000 zł.

W salonach Fiata można odnieść wrażenie, że rabaty maleją… wraz z wielkością samochodu. Fiata 500 można teraz kupić z upustem w wysokości 11 100 zł, przy zakupie Pandy korzyść dla klienta wynosi 9 200 zł, a Punto w wyprzedaży potaniało o 6 500 zł. Jadwiga Polnar z salonu Euromobil w Warszawie tłumaczy to popularnością modeli − Zapasy tych najbardziej wolumenowych są największe. Ale także zainteresowani większymi samochodami, także użytkowymi, powinni sprawdzić ofertę Fiata. W Euromobilu natrafiliśmy na model Freemont Longe 2.0 z napędem na cztery koła tańszy o prawie 18 000 złotych w porównaniu z ceną zeszłoroczną i na Ducato kabina L2, 130 KM z rabatem wynoszącym aż 32%, co jest rekordem w naszych poszukiwaniach.
Oferty wyprzedażowe marek japońskich, zazwyczaj niespecjalnie skorych do rabatowania, pojawiły się szybciej niż w roku ubiegłym, kiedy dodatkowo były dawkowane stopniowo. I są korzystniejsze – zauważa Robert Suchenek, kierownik handlowy salonu Japan Motors w Warszawie. Jako przykład podaje Nissana, który promocją objął wszystkie swoje modele. Nawet na Micrę dostaniemy wysoki, bo sięgający 11 000 złotych rabat, dzięki czemu będziemy mogli stać się posiadaczami tego auta przy wydatku około 35 000 zł. Micrę możemy kupić wykorzystując rabat uzyskany przy zakupie Nissana Navarra, bo wynosi on teraz 37 000 zł. Rabatu uzyskanego przy zakupie poprzedniej wersji X-Traila już braknie, bo wynosi on 28 900 złotych. Co ciekawe, nawet najnowszy model Nissana – Pulsar objęty jest wyprzedażą. Korzyść klienta to w tym wypadku 7000 zł.
Mitsubishi, pierwsza japońska marka, która wprowadziła na swoje samochody pięcioletnią gwarancję, oferuje aż 14 000 zł rabatu przy zakupie crossovera ASX. Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem auta z napędem na cztery koła, to wydaje się, że teraz jest najwłaściwszy czas – podpowiada Krzysztof Madzia z salonu Mitsubishi w Bielsku-Białej. Myśląc o analogii z wyprzedażą zimowej kolekcji ubrań, nie zaprzeczamy. Tym bardziej, że otrzymujemy mocne argumenty. Offroadową legendę – Mitsubishi Pajero można teraz nabyć z rabatem o wysokości 43 900 zł, czyli za 190 090 zł. Skromnie wygląda przy tym rabat na Outlandera wynoszący „tylko” 10 000 złotych. Nietrudno zgadnąć, że dlatego, iż tych aut nie zostało zbyt wiele, więc czasu na decyzję też mało. Podobnie, jak w lwiej części wyprzedażowych ofert.

W Suzuki samochodem, który ma najlepsze wsparcie i najatrakcyjniejszą wyprzedażową cenę jest SX4 S-Cross. 59 900 zł za wersję podstawową to cena, którą klienci przyjęli z wyraźnym zadowoleniem, czego potwierdzeniem jest szybkość ich reakcji − mówi Sebastian Woźniak z Centrum Motoryzacyjnego Krzemionki w Krakowie. Wersja Premium z wyższym wyposażeniem, w tym z podgrzewanymi fotelami jest do nabycia w cenie 66 000 zł. Ona również sprzedaje się bardzo dobrze. Sebastian Woźniak zauważa również, że od pewnego czasu klienci są bardziej skorzy do wspierania zakupu kredytem (nie, nie we frankach). Jeszcze kilka lat temu obawy klientów przed pożyczkami były zdecydowanie częstsze.
Z ciekawą sytuacją zetknęliśmy się w poznańskim salonie Opel Westmotor. Można tu kupić nową Corsę z rocznika 2014 z rabatem w wysokości 3 000 złotych, np. wersja 1,4 75 KM COLOR EDITION kosztuje 55 950 zł, ale można też poprzednią wersję (oczywiście również z rocznika 2014). W tym przypadku za wersję 1,2 85 KM możemy zapłacić już nawet 7 000 mniej niż wg cen katalogowych, czyli 41 900 złotych. Klienci mają wiec jeszcze większy wybór – komentuje Michał Błaszczyk, kierownik handlowy Westmotor – a przecież jest spora grupa klientów, którzy szczególnie cenią samochody z końca produkcji, bo jak mówią, są one wolne od wad młodości. Musimy tu jednak zauważyć, że aby otrzymać pełny rabat, należy skorzystać z finansowania oferowanego przez salon.
Klienci marki Hyundai, kupujący samochód w ofercie wyprzedażowej, otrzymują pakiet korzyści GO! zawierający rabat, polisę OC/AC za 0,5% wartości auta oraz alufelgi i czujniki parkowania za 90 zł. Paweł Ciepaj z krakowskiego Korea Motors, powiedział nam, że największym zainteresowaniem cieszą się ix 35 oraz i30. W pierwszym przypadku korzyści klienta sięgają 14 600 zł, a w drugim wynoszą 7 950 zł. Natomiast ix20 cieszył się tak dużą popularnością, że o ostatnich pięciu sztukach tego modelu jego zdaniem nie ma co wspominać, bo za chwilę ich nie będzie. Rabat na ten model to 6 950 złotych.
Podobną sytuację sumowania rabatów mamy w salonach Seata. Akcja „Innowacyjna wyprzedaż”, obejmująca wszystkie modele Seata, łączy rabat na samochód i promocyjne ceny pakietu I-TECH z nawigacją, nawet z rabatami na przeglądy okresowe. Ponadto klient może skorzystać z kredytu 1%. O szczegółach koniecznie trzeba porozmawiać – przekonuje Marcin Ilcewicz z centrum Motoryzacyjnego Toruńska w Warszawie. Po zliczeniu wszystkich korzyści okazuje się, że ich suma wynosi od 10 060 złotych w przypadku Leona do 13 514 zł w przypadku Alhambry. Na przykładzie Ibizy wygląda to tak: rabat na samochód – 7 189 zł, rabat na pakiet I-TECH – 2 394 zł, trzyletni pakiet serwisowy o wartości 1 417 zł za darmo. Co daje w sumie 11 000 złotych.
Jak widać po powyższych przykładach, oszczędności rzędu kilkunastu tysięcy złotych to raczej norma w przypadku aut z minionego roku. Jeśli mimo tych promocji cena zakupu wciąż jest dla nas zbyt wysoka, możemy jeszcze chwilę zaczekać. Z każdym kolejnym tygodniem skłonność importerów do kolejnych obniżek będzie się bowiem zwiększać. Z drugiej jednak strony zbytnia opieszałość może sprawić, że już zabraknie dla nas egzemplarzy z 2014 roku.
Ostatnie komentarze z Forum mojeauto.pl:
Dodaj swój komentarz +