O sukcesie polskiej firmy poinformował Karol Zarajczyk, prezes Ursusa: "Zamówienia, które mamy aktualnie zebrane na produkcję autobusów elektrycznych przerosły nasze oczekiwania. Nasza spółka, która jeszcze rok temu była startupem, zebrała zamówienia na przyszły rok o wartości prawie 180 mln zł."
Ten wynik stanowi około 20 proc. całkowitego przychodu Grupy Ursus. To wszystko dzięki programowi E-Bus opracowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Energii. Ursus cały czas pracuje nad rozwojem oferty i dopracowaniem aktualnie sprzedawanych produktów.
Nowa partia elektrycznych autobusów dostarczonych do Warszawy wyposażono w najnowocześniejsze baterie na świecie. To jeszcze nie koniec ambicji polskiej firmy, ponieważ prezes Zarajczyk poinformował o rozpoczęciu rozmów z partnerami na temat wykorzystania napędu wodorowego w autobusach i samochodach dostawczych. Już teraz, Ursus jako jedyny producent w Europie ma w ofercie autobus hybrydowy o długości 12 metrów, który przeszedł homologacje z napędem elektryczno-wodorowym.
"Prowadzimy z dużymi partnerami kolejne projekty, tym razem dotyczące możliwości wykorzystania wodoru do napędu autobusów. Uważamy, że napędy wodorowe dosyć szybko pojawią się w autobusach komunikacji publicznej i małych samochodach dostawczych, gdzie jeszcze technologia bateryjna jest niewystarczająca dla zapewnienia odpowiedniego zasięgu" - powiedział Karol Zarajczyk.
Komentuj:
Brak komentarzy! Wypowiedz się, jako pierwszy!