Ford Tourneo Connect, zbudowany na bazie dostawczego Transita Connect, dostępny jest w wersji pięciomiejscowej oraz przedłużonej, siedmiomiejscowej, która dla odróżnienia otrzymała przedrostek Grand. Stylistyka tego modelu, zwłaszcza przednia jej część, wyraźnie nawiązuje do osobowych modeli Forda. Bok, tylna część nadwozia zachowała więcej z dostawczaka. Użytkownicy z pewnością docenią przesuwne boczne drzwi, dzięki którym na ciasnych parkingach nie będzie problemu z wsiadaniem na tylne kanapy oraz wsadzaniem tam dzieci. Gorzej, że potężna klapa bagażnika, do której otwierania i zamykania wymagane będzie użycie trochę siły, będzie wymuszała zachowanie odpowiedniego odstępu z tyłu auta.
Wnętrze niczym nie zaskoczy fanów Forda. Zegary, kierownica, deska rozdzielcza oraz centralna konsola zostały niemal żywcem wzięte z C-Maxa czy Focusa. Siedząc za kierownicą, zaskakuje spora odległość od przedniej szyby i generalnie olbrzymie powierzchnie szyb, dzięki czemu widoczność w różnych kierunkach jest niemalże wzorowa. Również i miejsca w Tourneo Connect nie powinno nikomu zabraknąć. Czwórka dorosłych albo dwójka plus trójka dzieci zmieszczą się bez większych problemów, a kierowca bez trudu ustawi dla siebie optymalną pozycję.
Plusem Tourneo Connecta jest możliwość adaptacji wnętrza do różnych zastosowań. W odmianie pięciodrzwiowej można pochylić oparcie tylnej kanapy, złożyć ją, a nawet wyjąć (sam demontaż nie jest skomplikowany, jednak fotele są dosyć ciężkie), szkoda jedynie, iż siedzenia nie są przesuwne. Możliwość przesuwania oferują natomiast siedzenia tylnego rzędu w dłuższej o 40 cm wersji Grand. Tu mamy również opcję wyjęcia siedzisk, choć i bez tego otrzymamy całkowicie płaską podłogę po złożeniu siedzeń obu tylnych rzędów.
Osobowy charakter najnowszego w ofercie Forda potwierdza również dostępne wyposażenie, raczej rzadko spotykane w autach typowo dostawczych - układ ESP, do sześciu poduszek powietrznych, tempomat, system monitorujący ciśnienie w oponach, czujniki parkowania czy też ogranicznik prędkości. Z kolei "dostawcze" pochodzenie odnajdziemy w dużym schowku ponad przednią szybą, schowku ponad kierownicą czy sporymi uchwytami na napoje oraz półeczkami na liczne drobiazgi.
Wprawdzie dostawczaki bardzo często kojarzą się z silnikami wysokoprężnymi, to jednak nabywcy Forda Tournego Connect mogą mieć spory ból głowy przy wyborze odpowiedniej dla siebie wersji silnikowej. Rodzina diesli składa się z trzech wariantów jednostki 1.6 TDCI o mocy 75, 95 oraz 115 KM. Słabsze z nich skojarzone są z pięciobiegową przekładnią manualną, najmocniejsza ma o jedno przełożenie więcej, jednak nie dysponuje za to systemem start&stop. Patrząc na dane techniczne tych wersji Tourneo Connecta, widać wyraźnie, że postawiono przed nimi uzyskanie jak najniższego spalania kosztem osiągów. Średnie ich zużycie waha się od 4,0 do 4,8 l/100 km, jednak okupione jest to sporym czasem sprintu do setki - od prawie 14 do niemalże 18 sekund.
Tourneo Connect nie będzie też sprinterem, jeśli uzbroimy go w jeden z dwóch silników z rodziny EcoBoost, choć mocniejszy z nich - 1.6 EcoBoost - rozwijający moc 150 KM i współpracujący z sześciostopniowym automatem "na papierze" wygląda więcej niż obiecująco - 10,9 s. do setki i 173 km/h maksymalnej prędkości. Jednocześnie ta wersja kombi-vana Forda będzie zużywać średnio już 8 l/100 km benzyny.
Podczas pierwszej jazdy Fordem Tourneo Connect mieliśmy okazję sprawdzić, jak auto to sprawuje się z trzycylindrową, jednolitrową odmianą silnika EcoBoost (niedostępna w wersji Grand Tourneo Connect). 100 koni mechanicznych z ponad 1.400-kilogramową masą średnio daje sobie radę, czego efektem jest 14-sekundowy rezultat sprintu 0-100 km/h. Na autostradzie (sprawdzone w rejonie Monachium) auto dość sprawnie rozpędza się do prędkości rzędu 130-140 km/h, z kolei dynamiczniejsze przyspieszanie będzie wymagać redukcji biegu oraz wkręcenia jednostki na wyższą partię obrotów. Warto tu też dodać, że inżynierowie Forda poczynili spore starania w celu wyciszenia silnika, który w wersji dostawczej bardziej daje się we znaki.
Fizyki nie da się oszukać jeszcze w drugiej kwestii. Dość wysokie nadwozie powoduje, że auto musi się zmagać z podmuchami powietrza, a także wpływa na gorszą stabilność podczas jazdy po krętych odcinkach dróg. Jednak wcale nie ma tu tragedii i choć Tourneo Connect odstaje pod tym względem od typowo osobowych Fordów, to jednak widać tu pewne typowe naleciałości dla aut tej marki. Nie ma co za to narzekać na komfort podróżowania Fordem. Nawet większe nierówności pokonywane są dosyć sprawnie i, co najważniejsze, bez większego szwanku dla podróżujących.
Nieco ponad 67 tys. zł za podstawową wersję i blisko 75 tys. za odmianę Grand stawiają Tourneo Connecta nieco powyżej swoich najbliższych rywali. Jednak Ford oferuje w zamian niezłe właściwości jezdne, bogatsze wyposażenie i nowszą konstrukcję nadwozia oraz jednostek napędowych. Z pewnością dzięki tym rozwiązaniom będzie chciał bardziej zaistnieć w tym segmencie rynkowym.
Ford Tourneo Connect | |||
silniki | ambiente | trend | titanium |
1.0 EcoBoost 100KM M6 | 67.158 | 71.894 | 85.608 |
1.6 EcoBoost 150KM A6 | - | 79.028 | 92.742 |
1.6 TDCI 75KM M5 | 71.217 | - | - |
1.6 TDCI 95KM M5 | 73.677 | 78.413 | 92.127 |
1.6 TDCI 115KM M6 | - | 80.873 | 94.587 |
Ford Grand Tourneo Connect | |||
1.6 EcoBoost 150KM A6 | - | 82.718 | 96.432 |
1.6 TDCI 75KM M5 | 74.907 | - | - |
1.6 TDCI 95KM M5 | 77.367 | 82.103 | 95.817 |
1.6 TDCI 115KM M6 | - | 84.563 | 98.277 |
Komentuj:
Brak komentarzy! Wypowiedz się, jako pierwszy!