Donald Trump i jego "Bestia" już w Polsce

Wyglądem przypomina Cadillaca XTS, ale limuzyna prezydenta USA powstała na bazie półciężarówki - Chevroleta Kodiak. Ciężko byłoby znaleźć platformę zdolną wytrzymać tak potężną masę wynikającą z pancernego zabezpieczenia.

Wnętrze "Bestii" jest bardzo komfortowe, ale priorytetem jest bezpieczeństwo. Pancerne drzwi ważą prawie tyle samo co w Boeingu 757. Limuzynę przygotowano na ostrzał z broni maszynowej, wybuch bomby, atak chemiczny lub biologiczny. Kabina jest szczelna, a do tego wyposażona we własny obieg powietrza. Na pokładzie jest dostępne niezależne źródło zasilania, zapas wody pitnej oraz krew dla prezydenta. W kabinie nie mogło zabraknąć strzelb gładkolufowych, pistoletów, a nawet wyrzutni granatów.

Oprócz tego jest miejsce dla siedmiu pasażerów. Podstawowy skład "Bestii" to kierowca, agent służb specjalnych i prezydent. Samochód zawsze porusza się w kolumnie potężnych Chevroletów Suburbanów, a często w towarzystwie identycznego egzemplarza. Nigdy nie wiadomo, w którym aucie znajduje się prezydent.

Nadwozie zbudowano z blachy o grubości 5 cm. Wykorzystano do tego celu połączenie stali, aluminium, tytanu i ceramiki. Szyby mają grubość 12,5 cm i składają się z 5 warstw szkła przełożonych kuloodpornymi powłokami. Ustawiono je pod odpowiednim kątem, który pozwoli przetrzymać intensywny ostrzał. Tylko kierowca może uchylić szybę i to zaledwie na kilkanaście centymetrów. Grubą podłogę wzmocniono kompozytami takimi jak tytan czy kevlar, dzięki czemu wytrzyma wybuch bomby.

Cadillac One jest zasilany silnikiem wysokoprężnym Duramax V8 o pojemności 6,5 litra. Wszystko ze względu na masę wynoszącą 8 ton i długość 5,5 metra. Auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie ponad 16 sekund. Zużycie paliwa wynosi ok. 30 l/100 km. Z powodu masy nie rozpędzi się szybciej niż do 100 km/h.

"Bestia" w Warszawie - gdzie można zobaczyć auto prezydenta USA?

Prezydent Donald Trump ląduje w Warszawie w środę wieczorem. Prosto z lotniska przejedzie ul. Żwirki i Wigury, a następnie Al. Jerozolimskimi do hotelu. Na trasie przejazdu będzie można podziwiać całą kolumnę.

W czwartek władze Warszawy zamierzają zamknąć niektóre ulice w rejonie Starego Miasta - Miodowa, Podwale, Długa i Senatorska. Trzeba się liczyć z tym, że w niektórych rejonach Starówki będzie wprowadzony zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych i zakaz ruchu dla pieszych. Plac Zamkowy będzie również niedostępny, pojawią się też specjalnie wygrodzone obszary w rejonie pl. Krasińskich, Al. Jerozolimskich i Emilii Plater, a także Belwederskiej, Spacerowej i pl. Trzech Krzyży. We wspomnianych strefach obowiązują zakazy parkowania. Samochodów nie będzie można zostawiać przy Marszałkowskiej, Królewskiej, Andersa, Wisłostradzie, Al. Jerozolimskich, a także od Dworca Powiśle aż po pl. Zawiszy.