C4 Cactus zwraca ogromną uwagę swoją stylistyką. Powiedzieć, że ten samochód to paskuda, to jak wejść do muzeum sztuki współczesnej i podsumować wystawę prostackimi epitetami. Citroen dostarczył światu model awangardowy. Przechodnie obracający się na widok jadącego samochód są najlepszym dowodem na sukces projektantów Citroena. Cactus, jak żaden inny na rynku pozwoli nam się wyróżniać. Producent ograniczył jednak kolorystykę airbumpów jedynie do czterech: czarny, brązowy, szary i popielaty. Nam brakuje takich odcieni jak czerwony, żółty, zielony, niebieski, które jeszcze bardziej ożywiły by Cactusa.
Wnętrze samochodu w wersji Shine ma przyjemne w dotyku materiały deski rozdzielczej oraz wygodne fotele. Bardzo pojemny schowek pomieści wiele drobiazgów i podręcznych rzeczy. Zamontowano go w miejscu, gdzie w innych autach montuje się poduszkę powietrzną pasażera. Tę znajdziemy nad głową w podsufitce. Taki sposób montażu ma jedną prostą wadę, przy mocniejszym hamowaniu pasażer każdorazowo uderza głową w niżej położoną osłonę przeciwsłoneczną.
Duży ekran w formie tabletu i minimalistyczny wyświetlacz umieszczony przed oczami kierowcy – to one najbardziej wyróżniają Cactusa na tle konkurencji. Ciekawe, że Citroen zrezygnował z obrotomierza. Już słyszeliśmy wrzawę na ten temat. Tylko czy komuś w dzisiejszych czasach jest on niezbędny? Prosta informacja pojawiająca się na wyświetlaczu, która wskazuje konieczność zmiany biegu jest wystarczająca. My miewaliśmy problemy z ustawieniem jasności ekranu, który w pełnym słońcu stawał się nieczytelny. Aby rozjaśnić wyświetlacz kierowcy trzeba było „spacerować” palcem po menu systemu pokładowego. Lepszym rozwiązaniem byłoby standardowe pokrętło jasności przyrządów znane z innych samochodów.
Kolejny już Citroen C4 Cactus, który zawitał do naszej redakcji został wyposażony w silnik BlueHDI o pojemności dokładnie 1560 cm3. Moc maksymalna to 99 KM(254 Nm). Pierwszą setkę samochód osiąga w czasie 10,7 sekundy. Ten silnik dał się poznać jako bardzo żwawa jednostka. Przy prędkościach typowo miejskich C4 Cactus bardzo chętnie przyspiesza, zaś miny kierowców widzących to są niepodrabialne.
W mieście Cactus zadowalał się 7 litrami paliwa na 100 przebytych kilometrów, zaś w trasie udało nam się zejść poniżej 5 litrów. To cenne właściwości 99-konnej jednostki napędowej. Citroen C4 Cactus to udany produkt koncernu PSA. Wersja z 99-konnym silnikiem wysokoprężnym gwarantuje przyzwoite osiągi i niskie zużycie paliwa. Cena C4 Cactus z 99-konnym silnikiem i wyposażeniem Shine startuje od 79 900 złotych. Do testowanego egzemplarza dołożono dodatki w kwocie 9 400 złotych. Końcowa cena to 89 300 złotych. Pytanie ile Ty jesteś w stanie zapłacić za awangardę?
Ostatnie komentarze z Forum mojeauto.pl:
Dodaj swój komentarz +